Nico, to tak jak praktycznie każdy. Jak będę na nią mówić? Hmmm…
- Sajgonka. – wypaliłem.
- Sajgonka…? – zadławiła się biorąc kolejnego łyka wody.
- A czemu nie? – wzruszyłem ramionami. – Podobnie brzmi.
- Nie brakuje Ci wyobraźni. – uśmiechnęła się niezręcznie, tak jak ostatnio, drapiąc się palcem po policzku.
Czy ja wiem? Nic szczególnego.
- Hey, może wymienimy się numerami? – spytała. – Bo wiesz, komunikacja musi być. – mrugnęła.
- Nie wziąłem dziś ze sobą telefonu.
- Ale chyba znasz swój numer na pamięć? Mój zawsze możesz sobie zapisać.
Wyjąłem posłusznie notatnik z plecaka, przekartkowałem go trafiając na czystą kartkę. Dziewczyna wyrwała mi z rąk przedmiot.
- Chwila! Czy ja dobrze widziałam? – zaczęła oglądać moje rysunki. – Masz wielki talent do rysowania Nico!
Zabrałem jej notatnik. Nie lubię kiedy ktoś przegląda moje rysunki. To strasznie niekomfortowe.
- Nie rób tak. – otworzyłem na poprzedniej stronie i byłem gotowy do pisania.
- Narysujesz mnie?
- Najpierw podaj numer telefonu.
Podała mi swój numer telefonu. Długopis śmigał po kartce kreśląc cyfry. Później ja podałem jej swój i byliśmy kwita.
- To co? Zrobiłbyś mój portret? – podnieciła się.
- Może kiedyś.
- Kiedyś? Nie masz ochoty teraz? Proszę! Nie bądź leniuuuch. – rzuciła mi spojrzenie bezdomnego psa.
- Coś takiego na mnie nie działa.
- O daj spokój. Błagam Cię!
W końcu się zgodziłem. Nie mogłem już dłużej tego słuchać. Zrobię jej ładny portrecik.
- Niech Ci będzie. Zrób jakąś pozę.
Sayuu zaczęła układać włosy i ogólnie poprawiać wygląd. W końcu zrobiła
delikatny uśmiech i spojrzenie spod kąta. Chwyciłem za ołówek i począłem
kreślić na kartce rozmaite kreski układające się w jeden kształt.
Patrzyłem raz na nią raz na kartkę starając się oddać jej kształty.
Zajęło mi to troszkę. Akurat pod koniec przerwy udało mi się skończyć
moje arcydzieło.
- Zrobione.
- Pokaż!
Obróciłem w jej stronę notatnik, gdzie widniał jej idealny portret.
Siedziała chwilę zamurowana z drżącą powieką.
- C-co to jest? – wskazała palcem na obrazek.
- No ty.
- To nie jestem ja. – pokręciła głową.
- Nie? A podobna.
Sajgonko? ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz