Podążyłem za dziewczyną, zastanawiając się czy rzeczywiście przed chwilą widziałem na jej twarzy rumieniec. Może wstydziła się upadku?
A może pojawił się z innego powodu..?
Gwałtownie pokręciłem głową, żeby odrzucić tę myśl. Nie, to niemożliwe.
- To gdzie idziemy? - zapytała Ophelia, zakładając buty. Chwilę później pomogłem jej z kurtką.
- Trochę pokluczymy po nowym mieście, a potem się zobaczy - odpowiedziałem.
Dziewczyna skinęła głową dla przyzwolenia.
Po tym otworzyłem drzwi i gdy oboje znaleźliśmy się na zewnątrz, zakluczyłem drzwi.
To niesamowite jak szybko pogoda potrafi zmienić się późną jesienią. Dopiero co było ciepło, a teraz przejmujący chłód mroził kości a wilgoć wskazywała na to że zbliża się deszcz. Spojrzałem na Ophelię, która zaciskała i rozluźniała palce obu rąk. Widziałem że było jej zimno.
Po chwili wahanie przybliżyłem się do niej i jak gdyby nigdy nic sięgnąłem do jej dłoni. Przecież mogę spróbować, a jak to jej się nie spodoba, zawsze mogę wykręcić się wymówką że chcę ją ogrzać. Z tymi myślami ująłem jej dłoń w swoją.
Op? Rozumiem. :v
i wybacz że tak długo
A może pojawił się z innego powodu..?
Gwałtownie pokręciłem głową, żeby odrzucić tę myśl. Nie, to niemożliwe.
- To gdzie idziemy? - zapytała Ophelia, zakładając buty. Chwilę później pomogłem jej z kurtką.
- Trochę pokluczymy po nowym mieście, a potem się zobaczy - odpowiedziałem.
Dziewczyna skinęła głową dla przyzwolenia.
Po tym otworzyłem drzwi i gdy oboje znaleźliśmy się na zewnątrz, zakluczyłem drzwi.
To niesamowite jak szybko pogoda potrafi zmienić się późną jesienią. Dopiero co było ciepło, a teraz przejmujący chłód mroził kości a wilgoć wskazywała na to że zbliża się deszcz. Spojrzałem na Ophelię, która zaciskała i rozluźniała palce obu rąk. Widziałem że było jej zimno.
Po chwili wahanie przybliżyłem się do niej i jak gdyby nigdy nic sięgnąłem do jej dłoni. Przecież mogę spróbować, a jak to jej się nie spodoba, zawsze mogę wykręcić się wymówką że chcę ją ogrzać. Z tymi myślami ująłem jej dłoń w swoją.
Op? Rozumiem. :v
i wybacz że tak długo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz