czwartek, 2 listopada 2017

Od Octavii CD Alistaira

Wzięłam telefon do dłoni i przeglądałam wiadomości.
Otrzymałam niemal od razu dwie nowe wiadomości.
"Czy jakaś jest? No cóż, dużo ładnych dziewczyn kręci się dookoła mnie, więc nie jestem w stanie się określić.
Co do spotkania, niech będzie piątek, o 21, w Klubie w centrum Starego Miasta. Będę w białej koszuli i skórzanej kurtce, więc raczej mnie znajdziesz"
Byle do piątku, a spotkam chłopaka.
Stanęłam przed szafa, aby wybrać jakieś odpowiednie ubrania. Nie wiem jak długo myślałam i wybierałam. Po męczarniach wstałam i poszłam pofarbować włosy. Wiedziałam, że może mi się odmienić i wybiorę coś innego, więc zostawiłam to i wzięłam się za włosy. Wzięłam z szafki fioletowa i niebieską farbę. Otworzyłam pudełka i je wyjęłam, trochę wycisnęłam. Przygotowałam się oraz wszystko inne i zaczęłam.
***
Końcowy efekt był pozwalający, na czubku głowy był fiolet i lekki niebieski. Dalej do połowy był fiolet przechodził w niebieski i pasemka w tych kolorach. Zaplotłam sobie włosy w warkocz i zajęłam się paznokciami. Pomalowałam sobie je na czarno, zrobiłam hybrydy ciemnego fioletu. Lubię się wyróżniać.
- Środa wieczór, jeszcze czwartek i piątek. - powiedziałam do siebie, siedząc w piżamie na łóżku. Nie chciało mi się nic robić. Wzięłam telefon i odpisałam.
"Widzimy się w piątek skarbie"
Wysłałam. Nie mogłam się doczekać, chciałam go poznać, chociaż może już go znam. Choć myślałam tak o tym wiele. I coś tak myślę, że może być to Alistair. Jesteś trafię to nieźle będzie. Mam nadzieję, że trafię oby.
Spojrzałam na zegarek godzina 01:15. Przez ten cały czas myślałam o tym wszystkim. Odłożyłam wszystko inne, zawołałam koty i poszłam spać.
***
Budzik zadzwonił pół przytomna sięgnęłam i klepnęłam, aby go wyłączyć. Przekręciłam się i leżałam jeszcze trochę. Dopiero po godzinie wstałam. Poszłam do łazienki się przygotować. Takie poranne czynności. Podeszłam w ręczniku do komody i wzięłam ciemna bieliznę. Założyłam ja i poszłam odwiedzić ręcznik na wieszaku. Wróciłam do pokoju, aby się ubrać, pogoda była znośna. Więc wzięłam koszulkę z frędzelkami oczywiście brzuch był odsłonięty. Do tego spodnie z kokardkami na przodzie po całej długości. Wzięłam także krótkie skarpetki, wraz z koturnami. Do łazienki poszłam ponownie, aby zrobić makijaż i zrobić dobieranego warkocza. Wzięłam torbę, telefon oraz założyłam puchatą bluzę kaptur zarzuciłam na głowę. Gotowa mogłam wyjść, zamknęłam dom i poszłam do szkoły. Po drodze kupiłam sobie śniadanie oraz coś na lunch.
W szkole byłam przed dziewiąta, poszłam do jakiejś sali, w której miałam lekcje. Usiadłam na końcu w swojej ławce i czekałam na wymarzony piątkowy wieczór.
***
Czwartek minął szybko. Lekcje w piątek także. Teraz to przygotowałam się do spotkania.
Wzięłam założyłam czarny ćwiekowy stanik, do tego skórzaną kurtkę, wraz z legginsy mi. Na nogach miałam ćwiekowe trampki. Rozpuściłam włosy, kręciły mi się, pomalowałam sobie założyłam czok er. Podeszłam do lusterka i się przejrzałam, ślicznie. Wzięłam telefon i wyszłam z domu.
Zaczęłam iść ma stare miasto. Wyjęłam telefon i sprawdziłam godzinę mam jeszcze trochę.
Weszłam do klubu chwilę przed czasem. Zastanawiając się jak, go przywitam. Przytulę, powiem "Hej" Czy jakoś inaczej.. Zauważyłam chłopaka w białej koszulce i skórzanej kurtce. Poszłam za nim, po czym stanęłam obok niego.
- No hejka Alistair. Czyżbyś się z kimś umówił? - Zobaczymy czy zorientuje się, że to ze mną się miał tu spotkać.

<Alistaira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt