Osoba na którą wpadłam był chłopak. Czarnowłosy o oczach podchodzących pod kolor czerwony i dużo wyższy ode mnie. Jego wyraz twarzy pokazywał chłód i nic poza tym. Mogłam odczytać, że nie chce z nikim rozmawiać. To co usłyszałam od niego to wypowiedziane krótkie słowo składające się z dwóch liter "Ok" Zmusił się, aby wypowiedzieć to słowo, co mnie rozbawiło i zaśmiałam się.
- Wybacz, że wybuchnęłam śmiechem, ale nie mogłam się powstrzymać gdy zauważyłam jak się zmusiłeś do wypowiedzenia - Spojrzałam mu się w oczy i uśmiechnęłam. Spojrzałam się na zegar, który wisiał na pobliskiej ścianie. - O nie już jest tak późno. Wybacz, ale muszę znaleźć klasę. Do zobaczenia - Pożegnałam się i pobiegłam szukać swojej klasy.
Po drodze natknęłam się na nauczyciela, który zaprowadził mnie do klasy. Otwierając drzwi do klasy, ujrzałam chłopaka na którego wpadłam. Chłopacy z klasy widząc mnie okrążyli, a chłopaka okrążyły dziewczyny. Nauczyciel trzasną książką o biurko i wszyscy się rozeszli. Dwa wolne miejsca jakie były to przy oknie. Ja usiadłam obok ona, a chłopak koło mnie. Nauczyciel zaczął coś gadać, a ja spojrzałam się na niebo za oknem. Nie słuchałam to co mówił nauczyciel z mojego świata wyrwał mnie dzwonek. jak tylko nauczyciel wyszedł koło mnie jak i koło chłopaka zgromadziła się ogromna liczebność. Udało mi się jakoś wyjść.
- Przepraszam was! - Powiedziałam głośniej. Jak tylko wszyscy zwrócili na mnie uwagę miałam okazję, aby wyrwać od nich jakoś chłopaka. Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam za sobą. Pociągnęłam go za sobą, aż na sam dach szkoły.
- Wybacz, że tak ciebie pociągnęłam za sobą. Wydawało mi się, że nie lubisz tłumu dlatego wzięłam ciebie ze sobą. Przepraszam jeżeli się pomyliłam - Uśmiechnęłam lekko i puściłam jego rękę.
<Anthony???>
- Wybacz, że wybuchnęłam śmiechem, ale nie mogłam się powstrzymać gdy zauważyłam jak się zmusiłeś do wypowiedzenia - Spojrzałam mu się w oczy i uśmiechnęłam. Spojrzałam się na zegar, który wisiał na pobliskiej ścianie. - O nie już jest tak późno. Wybacz, ale muszę znaleźć klasę. Do zobaczenia - Pożegnałam się i pobiegłam szukać swojej klasy.
Po drodze natknęłam się na nauczyciela, który zaprowadził mnie do klasy. Otwierając drzwi do klasy, ujrzałam chłopaka na którego wpadłam. Chłopacy z klasy widząc mnie okrążyli, a chłopaka okrążyły dziewczyny. Nauczyciel trzasną książką o biurko i wszyscy się rozeszli. Dwa wolne miejsca jakie były to przy oknie. Ja usiadłam obok ona, a chłopak koło mnie. Nauczyciel zaczął coś gadać, a ja spojrzałam się na niebo za oknem. Nie słuchałam to co mówił nauczyciel z mojego świata wyrwał mnie dzwonek. jak tylko nauczyciel wyszedł koło mnie jak i koło chłopaka zgromadziła się ogromna liczebność. Udało mi się jakoś wyjść.
- Przepraszam was! - Powiedziałam głośniej. Jak tylko wszyscy zwrócili na mnie uwagę miałam okazję, aby wyrwać od nich jakoś chłopaka. Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam za sobą. Pociągnęłam go za sobą, aż na sam dach szkoły.
- Wybacz, że tak ciebie pociągnęłam za sobą. Wydawało mi się, że nie lubisz tłumu dlatego wzięłam ciebie ze sobą. Przepraszam jeżeli się pomyliłam - Uśmiechnęłam lekko i puściłam jego rękę.
<Anthony???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz