Obudziłem się dziś około trzeciej. Znowu. Ostatnio spanie mi nie idzie. Powroty nawyków? Przyzwyczajeń? Nie wiem. Może. O tej godzinie nie mam siły myśleć. Jednak nic innego mi nie pozostaje, niż ogarnąć się i wyjść z pokoju. Nie szedłem dziś po Akane, przynajmniej na razie. Ona w końcu jeszcze śpi. Łaziłem po szkole, bez celu, słuchając muzyki. W końcu wybiła ósma, udałem się po dziewczynę po czym poszliśmy na lekcję.
Przeżyłem jakoś nudną historię, dłużący się francuski, krótki niemiecki, przebolałem również fizykę i geografię. Dzisiaj wyjątkowo przełamałem się i wziąłem cholerne okulary, czuje, że jestem coraz bardziej ślepy. Musiałem wytrzymać jeszcze tylko na matematyce i zajęciach artystycznych. Jakoś się udało, mimo, że nie było łatwo. Cały czas przysypiałem.
w końcu lekcje się skończyły, Akane jechała dziś na badania, a ja nie mogłem jechać z nią. Zirytowało mnie to, poszedłem do siebie po kartki i ołówek. Włożyłem słuchawki i ruszyłem wolno w stronę wyjścia ze szkoły. Zamyśliłem się znów. Przez co wpadłem na jakąś osobę.
- Sorki, nie zauważyłam cię - mruknęła obojętnie jakaś dziewczyna.
Spojrzałem na nią wyjmując słuchawkę z ucha - Co mówiłaś? - mruknąłem.
Najwyraźniej zauważyła, że miałem słuchawki, gdyż powiedziała chłodno:
- Sory, nie widziałam cię.
Westchnąłem. Kolejna rozmowa? Egh... - Ok.
- I tyle? - zapytała chyba zdziwiona moją reakcją.
- Ta. - warknąłem zniecierpliwiony.
Jakoś nie miałem ochoty na rozmowę, no ale nie będę aż tak wredny i nie powiem jej "Spier***aj.".
- A co miałbym więcej powiedzieć? - zapytałem sucho.
Olivia? Oto typowe przyjęcie nowego ucznia :D
Przeżyłem jakoś nudną historię, dłużący się francuski, krótki niemiecki, przebolałem również fizykę i geografię. Dzisiaj wyjątkowo przełamałem się i wziąłem cholerne okulary, czuje, że jestem coraz bardziej ślepy. Musiałem wytrzymać jeszcze tylko na matematyce i zajęciach artystycznych. Jakoś się udało, mimo, że nie było łatwo. Cały czas przysypiałem.
w końcu lekcje się skończyły, Akane jechała dziś na badania, a ja nie mogłem jechać z nią. Zirytowało mnie to, poszedłem do siebie po kartki i ołówek. Włożyłem słuchawki i ruszyłem wolno w stronę wyjścia ze szkoły. Zamyśliłem się znów. Przez co wpadłem na jakąś osobę.
- Sorki, nie zauważyłam cię - mruknęła obojętnie jakaś dziewczyna.
Spojrzałem na nią wyjmując słuchawkę z ucha - Co mówiłaś? - mruknąłem.
Najwyraźniej zauważyła, że miałem słuchawki, gdyż powiedziała chłodno:
- Sory, nie widziałam cię.
Westchnąłem. Kolejna rozmowa? Egh... - Ok.
- I tyle? - zapytała chyba zdziwiona moją reakcją.
- Ta. - warknąłem zniecierpliwiony.
Jakoś nie miałem ochoty na rozmowę, no ale nie będę aż tak wredny i nie powiem jej "Spier***aj.".
- A co miałbym więcej powiedzieć? - zapytałem sucho.
Olivia? Oto typowe przyjęcie nowego ucznia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz