środa, 2 listopada 2016

Od Izayi Cd Ophelii

- Co teraz z czym..? - mruknąłem, robiąc krok w stronę łóżka, ale zatrzymałem się przypominając sobie, że w domu są obie moje siostry. Prawdopodobnie za drzwiami z przyłożonymi do drewna szklankami.
- No... Co robimy..? - Ophelia skuliła się jeszcze bardziej, a ja zacząłem poważnie zastanawiać się czy aby na pewno nie kłamie z tym sercem.
Spojrzawszy przez ramię by upewnić się że zamknąłem drzwi, podszedłem do łóżka i przyłożyłem dłoń do szyi dziewczyny, szukając pulsu. Ophelia natychmiast podskoczyła.
- Co-?
- Rzeczywiście bije normalnie... - przerwałem jej, a dziewczyna posłała mi mordercze spojrzenie.
- Nie strasz mnie tak, bo dostanę zawału - warknęła.
Uśmiechnąłem się lekko.
- Nic ci nie będzie.
Napompowała powietrzem policzki, patrząc przed siebie. Ja, nie chcąc się jeszcze oddalać, odgarnąłem włosy z jej czoła.
- Ty tu trochę poleżysz i odpoczniesz, może się zdrzemniesz. Ja w tym czasie zabiorę dziewczynki na obiecane im lody i do ich koleżanki, a potem jak już będziesz się lepiej czuła, pójdziemy do parku, kawiarni lub do szkoły, zależnie od pomysłu. Co ty na to..?

Op? Weź ty się dowiedz raz a dobrze czy Michael wraca czy nie, bo mam ochotę popisać trochę fluffu i nie wiem czy mam o to dręczyć ciebie czy kogoś innego xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt