Nikt nigdy nie doprowadził mnie do takiego stanu w jakim jestem aktualnie. Chciało mi się płakać pierwszy raz w życiu. Miałem ochotę strzelić sobie w głowę. Akane była przerażona. Nie zamierzałem jej do niczego zmuszać.
- Pamiętaj, ze jakby coś się działo, to zawsze możesz przyjść. - wymruczałem i zszedłem z dachu. To bolało, ale nie mogłem nic innego zrobić, jak odejść. Już pamiętam, dlaczego byłem taki a nie inny. Aby właśnie nie przechodzić czegoś takiego. Aby do cholery nie cierpieć. Chciałem się zmienić. Ale myślę, że to pogorszy wszystko. Nie zmierzam już się zmieniać. Już wiem, dlaczego ćpałem, dlaczego byłem dla ludzi taki chłodny, dlaczego nie przywiązywałem się. Żadna osoba nigdy nie była w stanie doprowadzić mnie do szlochu, no do teraz. Teraz miałem ochotę płakać, wykrzyczeć się a potem skoczyć... najlepiej z mostu... pod pociąg... Nagle zadzwonił mój telefon.
- Halo?
- Cześć, jak tam? Wszystko okej? - zapytał radośnie Filip.
- Nie. Jest kurewsko daleko od bycia okej. Nie chcę teraz gadać, cześć. - rozłączyłem się.
Poszedłem do swojego pokoju i nie zamierzałem wychodzić z niego nawet na krok.
Akane? Wybacz, że krótko :/
- Pamiętaj, ze jakby coś się działo, to zawsze możesz przyjść. - wymruczałem i zszedłem z dachu. To bolało, ale nie mogłem nic innego zrobić, jak odejść. Już pamiętam, dlaczego byłem taki a nie inny. Aby właśnie nie przechodzić czegoś takiego. Aby do cholery nie cierpieć. Chciałem się zmienić. Ale myślę, że to pogorszy wszystko. Nie zmierzam już się zmieniać. Już wiem, dlaczego ćpałem, dlaczego byłem dla ludzi taki chłodny, dlaczego nie przywiązywałem się. Żadna osoba nigdy nie była w stanie doprowadzić mnie do szlochu, no do teraz. Teraz miałem ochotę płakać, wykrzyczeć się a potem skoczyć... najlepiej z mostu... pod pociąg... Nagle zadzwonił mój telefon.
- Halo?
- Cześć, jak tam? Wszystko okej? - zapytał radośnie Filip.
- Nie. Jest kurewsko daleko od bycia okej. Nie chcę teraz gadać, cześć. - rozłączyłem się.
Poszedłem do swojego pokoju i nie zamierzałem wychodzić z niego nawet na krok.
Akane? Wybacz, że krótko :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz