czwartek, 29 marca 2018

Od Kastielle CD Sebastiana

- Gdzie zanieść – spytał, patrząc na mnie.
Uśmiechnęłam się, po czym gestem poprosiłam, aby szedł za mną. Otworzyłam mu drzwi do sypialni, rumieniąc się. Złapałam jego dłoń, wciągając go mocniej do środka. Posadziłam go na łóżku, po czym usiadłam mu na kolanka. Pogładziłam jego policzki, patrząc mu prosto w oczy.
-Przepraszam, że przeze mnie pokłóciłeś się z Vivione... Nie chciałam...-szepnęłam.
- Nie szkodzi.. - odpowiedział natychmiastowo -Nie raz miał swoje grymasy...
-Chyba się przyjaźniliście, to moja wina...
- Tak, przyjaźniliśmy się, ale... Nie przejmuj się tym, to ode mnie zależy czy w ogóle dalej będę ciągnął tą znajomość.
Zamrugałam, po czym pogładziłam ponownie jego policzki. Takie ciepłe i przyjemne w dotyku. Musnęłam delikatnie jego usta.
-Cieszę się, że będę mogła być już z tobą...-szepnęłam.-Będziemy razem mieszkać... To cudownie.
- Tak cudownie, w końcu będę miał prywatną przytulankę - zaśmiał się.
-Przecież już ją miałeś, głupolku.
- Ale teraz nie tylko popołudniu, a jeszcze rano, wieczorem, a także w nocy - ucałował mnie w nosek.
-Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Mam niesamowitego chłopaka... Najlepszego ze wszystkich.-zabrałam mu kosmyki włosów z twarzy.
- A co ja mam powiedzieć? Mam najładniejszą, najinteligentniejszą, najsłodszą, najukochańszą i... - pomyślał przez chwilę po czym uśmiechnął się niewinnie - i najseksowniejszą oczywiście!
-Ciii! Nie jestem seksowna głupku!-zarumieniłam się mocno i zakryłam dłońmi policzki.
- Próbujesz okłamać samą siebie - pokręcił głową na prawo i lewo - jeśli ja tak mówię tak przecież musi być.
-Może i tak robię, ale na pewno nie mów, że jestem seksowna. Bo taka nie jestem.-założyłam dłonie na piersi, wygodniej zasiadając na chłopaku.
- Mmmm.. - mruczał przez chwilę po czym zbliżył się do mojego ucha - jesteś..... seksowna - uśmiechnął się.
-Sebuś...-spojrzałam na niego skrępowana, po czym zauważyłam, że moja spódniczka ukazywała za wiele.-Czemu nie powiedziałeś! Głupi!-pisnęłam z rumieńcem.
- Wstydzisz się mnie piękna? - spytał rozbawiony.
-N-Nie! Ale dzisiaj mam... Brzydki ubiór pod sukienką i nie będę ci się tak pokazywała!-burknęłam, cała czerwona niczym piwonia.
- Słodko wyglądasz jak się denerwujesz Śnieżynko.
Spojrzałam na niego, po czym zaczęłam bawić się jego włosami.
-Kocham cię Sebuś...-szepnęłam.
- Ja ciebie bardziej moja piękna.
-Ja ciebie najmocniej i nawet nie próbuj się kłócić, głupolku...-pomiziałam swoim noskiem jego nos.
- A uwierz że będę się kłócił o to że jednak to ja mocniej cię kocham.
-Dobrze dobrze....-zaśmiałam się, po czym wzięłam do ręki dzwoniący telefon.
Nie spodziewałam się, że menadżerka będzie dzwoniła o tej porze. Rozmawiając z nią, nadal siedziałam na kolanach ciemnowłosego, uśmiechając się i gładząc jego policzek. Po rozmowie, nieco się skrzywiłam i zaczęłam bawić górą koszulki chłopaka.
-Sebuś... Mam pytanie. Bo jutro będzie jakiś bal dobroczynny i menadżerka prosiła, abym pojawiła się na nim... Chcesz ze mną iść?-zapytałam cichutko, patrząc mu w oczy.
<Sebuś~?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt