Jak się czujesz Śnieżynko? .przeczytano.
[Sebuś <3]
No proszę... nie ignoruj mnie! .przeczytano.
[Sebuś <3]
Kasti, powiedz, co się dzieje? Nie wierzysz mi? Myślisz, że przeleciałem Alicie dla zabawy, bo na prawdę mi się znudziłaś?
...
Myślisz, że na prawdę przestałem cię kochać..?
Spojrzałam na wiadomości, a na ekran zaczęły spadać moje łzy. Dlaczego się tak przejmuję... Przecież to mój kochany Sebastian... On nigdy by mnie nie opuścił... Rozejrzałam się po pokoju w którym zbudowałam z chłopakiem niesamowite wspomnienie. Wspomnienie, o jakim nigdy nie zapomnę...
[Sebuś <3]
Jak się czujesz Śnieżynko? .przeczytano.
[Sebuś <3]
No proszę... nie ignoruj mnie! .przeczytano.
[Sebuś <3]
Kasti, powiedz, co się dzieje? Nie wierzysz mi? Myślisz, że przeleciałem Alicie dla zabawy, bo na prawdę mi się znudziłaś?
...
Myślisz, że na prawdę przestałem cię kochać..? .przeczytano
Jak się czujesz Śnieżynko? .przeczytano.
[Sebuś <3]
No proszę... nie ignoruj mnie! .przeczytano.
[Sebuś <3]
Kasti, powiedz, co się dzieje? Nie wierzysz mi? Myślisz, że przeleciałem Alicie dla zabawy, bo na prawdę mi się znudziłaś?
...
Myślisz, że na prawdę przestałem cię kochać..? .przeczytano
[Kastielle]
Sebuś... Przepraszam. Kiedyś Alicia miała na mnie bardzo duży wpływ i nie umiem jej nie wierzyć. Jednak... Ufam ci i kocham ciebie bardzo mocno. Boję się jednak, że naprawdę nudzę ci się i za niedługo ta miłość może się okazać zadurzeniem. Bardzo mi na tobie zależy, Sebuś... T^T .przeczytano
Nie odpisał mi... Spuściłam ze smutkiem głowę, zalewając się łzami. Niepokoiłam się, że po tym, zostanę sama i znowu stracę ukochanego Sebastiana. Zależało mi na nim aż za bardzo. Nagle usłyszałam, jak ktoś wbiega do mojego mieszkania. Zostawiłam otwarte drzwi? Osoba ta najwyraźniej mnie szukała, ale ja nie mogłam ruszyć się z miejsca. Zalewając się nadal łzami, położyłam telefon na pościeli, po czym zakryłam dłońmi twarz. Nagle ten ktoś wbiegł to pokoju. Chyba na mnie patrzył, po czym mocno mnie przytulił. Sebastian... Z moich oczu popłynęło jeszcze więcej gorzkich i słonych łez.
-Mi też na tobie bardzo zależy...
-S-Sebastian... P-Przepraszam!-pisnęłam, płacząc mu w ramię.
- Nie masz za co przepraszać... wiesz że i tak będę cię kochał..
-S-Sebuś... J-Ja przepraszam, że zwątpiłam...
- Ciii.. już spokojnie, nie musisz mnie przepraszać, wybaczę ci za wszystko, za wszystko...
-Dziękuję... Naprawdę się cieszę, że nareszcie mogę być już obok ciebie...-szepnęłam, po czym spojrzałam mu w oczy.
Czarnowłosy ucałował mnie w czoło, po czym się uśmiechnął.
- Też się cieszę
-A wiesz, czym cieszę się najmocniej na świecie? -zapytałam, a kiedy ten przechylił głowę, uśmiechnęłam się.-Tym, że planujesz wspólną przyszłość i to ze mną...
- A z kim miałbym ją planować jak nie z tobą? - pogłaskał mnie po policzku - Ty jesteś moją jedyną wybranką - słodko się do mnie uśmiechnął.
-Sebuś... Kocham cię, bardzo mocno. Nigdy mnie nie zostawiaj... -szepnęłam, po czym pocałowałam go w usta.
- Nigdy tego nie zrobię, przyrzekam..
Potem przystawiłam swoje czoło do jego czoła i zamknęłam oczy. Wsłuchiwałam się cichutko w bicie jego serca. Kiedy robiło się coraz później, złapałam mocniej jego koszulkę. Chciał pójść...
-N-Nie idź... Zostań ze mną.
<Sebuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz