Poszliśmy do nauczyciela, zgodził się na pomysł z suchym lodem i dał nam potrzebne wskazówki, oczywiście dopowiedział jeszcze aby uważać i pod żadnym pozorem tego nie dotykać. Po skończonych lekcjach udaliśmy się znów do pracowni aby zdobyć potrzebne "materiały" do suchego lodu. Kiedy wszystko było gotowe zabraliśmy się do pracy. Po kilkunastu próbach cała pracownia była we mgle spowodowanej sublimacją owego lodu.
- Nie jest tak źle. - zaśmiałem się - Problem jest tylko z utrzymaniem tego suchego lodu.
- To nie jest takie proste zadanie jak się wydawało. - odparła dziewczyna z uśmiechem.
Przytaknąłem potwierdzając to przekonanie. Z lodem było całkiem dużo zabawy, koniec końców cała pracownia była we mgle a wszedł do niej akurat nasz nauczyciel chemii.
- Co tu się stało? - zapytał lekko wystraszony.
- Sublimacja cały czas nam następuje i nie możemy utrzymać suchego lodu. - odparła Miyako.
- Otwórzcie okna, bo nic nie widząc do niczego nie dojdziecie. - poradził nam nauczyciel.
Miyako? Mam podobnie ;-; wybacz!!! >_< nie potrafię na czas dawać odpisu
- Nie jest tak źle. - zaśmiałem się - Problem jest tylko z utrzymaniem tego suchego lodu.
- To nie jest takie proste zadanie jak się wydawało. - odparła dziewczyna z uśmiechem.
Przytaknąłem potwierdzając to przekonanie. Z lodem było całkiem dużo zabawy, koniec końców cała pracownia była we mgle a wszedł do niej akurat nasz nauczyciel chemii.
- Co tu się stało? - zapytał lekko wystraszony.
- Sublimacja cały czas nam następuje i nie możemy utrzymać suchego lodu. - odparła Miyako.
- Otwórzcie okna, bo nic nie widząc do niczego nie dojdziecie. - poradził nam nauczyciel.
Miyako? Mam podobnie ;-; wybacz!!! >_< nie potrafię na czas dawać odpisu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz