- Jeżeli chcesz, to będziemy tak spędzać czas często. Nawet codziennie jak będzie trzeba. - uśmiechnąłem się do niej ciepło. - A uwierz mi, że od innych stron Francja również jest świetna. - dodałem.
- Mam nadzieję, że w takim razie mi ją pokażesz. - powiedziała z radością. - Tylko... Dlaczego w ogóle chcesz mnie tego języka nauczyć? - zapytała ciekawa.
- Jak to dlaczego? Jestem w stanie rozkochać cię we Francji, jak i w sobie. I ci to udowodnię, skoro stwierdziłeś, że nad obiema sprawami będę musiał popracować. - uśmiechnąłem się tajemniczo.
- Co ty knujesz? - zapytała troszkę zaniepokojona.
- Ja? Nic. Dlaczego od razu muszę coś kombinować? - udałem oburzonego.
Jakby nie było to wręcz oczywiste, że mam już swój plan w głowie. I nie pozwolę nikomu mi go zniszczyć. Mam już ten plan od podstaw do samego końca wyrobiony, nic nie może pójść nie tak. Wszystko już przygotowane. Tylko jak wytłumaczę jej, że na zajęcia nie chodzę? To tylko jedno niedociągnięcie. Ale wymyślę coś.
- A-chan? Coś się tak zamyślił? - zapytała wyrywając mnie ze swata knowań i planów w mojej głowie.
- Nic. To może teraz przejdziemy do muzyki? Muzyka francuska jest raczej głównie o miłości. W końcu Paryż to miasto zakochanych. - uśmiechnąłem się.
- A zajęcia?
- Odpuścimy dziś sobie.
Akane? Polecam ten przepis xdd uwielbiam! ^^ To teraz trochę muzyki wprowadzimy xdd pakuj się do Paryża ;')
- Mam nadzieję, że w takim razie mi ją pokażesz. - powiedziała z radością. - Tylko... Dlaczego w ogóle chcesz mnie tego języka nauczyć? - zapytała ciekawa.
- Jak to dlaczego? Jestem w stanie rozkochać cię we Francji, jak i w sobie. I ci to udowodnię, skoro stwierdziłeś, że nad obiema sprawami będę musiał popracować. - uśmiechnąłem się tajemniczo.
- Co ty knujesz? - zapytała troszkę zaniepokojona.
- Ja? Nic. Dlaczego od razu muszę coś kombinować? - udałem oburzonego.
Jakby nie było to wręcz oczywiste, że mam już swój plan w głowie. I nie pozwolę nikomu mi go zniszczyć. Mam już ten plan od podstaw do samego końca wyrobiony, nic nie może pójść nie tak. Wszystko już przygotowane. Tylko jak wytłumaczę jej, że na zajęcia nie chodzę? To tylko jedno niedociągnięcie. Ale wymyślę coś.
- A-chan? Coś się tak zamyślił? - zapytała wyrywając mnie ze swata knowań i planów w mojej głowie.
- Nic. To może teraz przejdziemy do muzyki? Muzyka francuska jest raczej głównie o miłości. W końcu Paryż to miasto zakochanych. - uśmiechnąłem się.
- A zajęcia?
- Odpuścimy dziś sobie.
Akane? Polecam ten przepis xdd uwielbiam! ^^ To teraz trochę muzyki wprowadzimy xdd pakuj się do Paryża ;')
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz