Nowa szkoła. Nowe życie. Cały czas sobie to powtarzałem i nie miałem
zamiaru, by powrócić do dawnego życia. Chodziłem po całym terenie
szkoły, ot tak sobie, z nudów. A Tu zobaczyłem chłopaka, gadającego do…
nikogo.
- Do kogo mówisz?- Spytałem i od razu ugryzłem się w język, bo pożałowałem swoich słów.
- Do swoich psów…- Odparł poważnie. - Itachi i Daimon- Pokazał po kolei
psy. ‘One są przeurocze!’- Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy.
- M-mogę pogłaskać…?- Spytałem niepewnie i nieśmiało.
- Jasne- Uśmiechnął się do mnie. Podszedłem i kucnąłem obok Itachi’ego.
Wystawiłem do niego dłoń, a on ją obwąchał i polizał ją po czym ja go
pogłaskałem. Daimon chyba zazdrosny się zrobił, bo do mnie podszedł i
również domagał się pieszczot. Pogłaskałem Daimona i wstałem.
- Nowy?- Spytał chłopak.
- Tak- Przytaknąłem.
- Loki- Podał mi dłoń, którą uścisnąłem.
- T-tetsu…- Nie umiałem powiedzieć więcej, strasznie się denerwowałem.
- Tetsu?- Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
- Nie. Jestem T-tetsuyoshi…- Poprawiłem się z zakłopotaniem, wstawiając. Spojrzałem na niego nerwowo.
- Nowy? Ja też, nie ma się czym martwić- Odparł i uśmiechnął się do mnie.
Loki?
Przepraszam, że tak mało, ale nowym zawsze ciężko, mam nadzieję, że rozumiesz :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz