-No nie mam do nikogo pójść, a poza tym… Po co miałbym wyśmiewać kogoś?
Każdy jest inny, a Ty jesteś osobą najbardziej oryginalną, jaką w całym
życiu poznałem.- Odparłem poważnie i spojrzałem przed siebie.
- Ja też wesoło nie miałem, tak samo jak Ty, ale wierzę, że poznam kogoś
kto będzie moją bratnią duszą. Wiem, że nie poznam tutaj nikogo z
patologii, ale kujonów pewnie tutaj pełno. –Ugryzłem się w język. Czy
powiedziałem, że jestem z patologii? On miał jakieś super moce, czy
jak!?
- Z patologii? Różne rodziny bywają- Odparł i wyrównał ze mną krok.
- Ej, Tsu. Umiesz konno jechać?- Spytał po chwili.
- Umiem.- Odparłem krótko i zwięźle, nie chciałem nic więcej dodawać, przez to, iż powiedziałem o tym skąd pochodzę.
<Loki? Sorka, że tak krótko>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz