środa, 2 sierpnia 2017

Od Anthony'ego cd Akane

Nie rozumiałem po co ona to robi, tylko mnie drażniła swoim zachowaniem. No ale muszę przyznać, że jedzenie robi dobre. Kiedy wstałem w torbie miałem album i bento. Przejrzałem album, nic z tego nie rozumiałem, wszystko wskazuje na to, że na prawdę z nią byłem. Ale to nie jest mój typ dziewczyny. W ogóle jakim cudem wytrzymałem w związku tylko z nią przez tak długi czas? Wszystko mi mieszało w głowie. Filip powiedział, że to dziewczyna Rafiego, ona mówi mi, że my byliśmy razem, to jest pół na pół. Połowa mojej świadomości chce mi wmówić, że to z nią byłem, a druga, że powinienem ją olać, bo pewnie zakochała się i chce mi coś wmówić. Nie wiedziałem co robić. Chciałem z nią porozmawiać, dlatego udałem się ma dach. Nie wiem czemu, to było pierwsze miejsce, które wpadło mi do głowy. Była tam, niestety z Rafaelem. Słyszałem ich rozmowę, mało co z tego zrozumiałem, ale kiedy Rafi ją pocałował miałem ochotę zepchnąć go z dachu. Taki impuls. Chłopak zszedł z dachu, podążyłem za nim z niewiadomych mi przyczyn. Poszedł do parku, było tutaj praktycznie pusto, ani żywej duszy co dało mi wolne pole do popisu. Jednym z moich nawyków było noszenie ze sobą czegoś ostrego, w dzisiejszym przypadku był to mały sztylet. Upewniłem się, czy nikogo nie ma, założyłem chustkę na twarz, kaptur na głowę i powaliłem jednym ruchem Rafaela. Zakryłem mu oczy i przyłożyłem ostrze do szyi, siedząc mu na brzuchu zbliżyłem lekko głowę do niego.
- Jeśli się znów do niej zbliżysz, to ostro tego pożałujesz. - warknąłem.
Bał się nawet krzyczeć, siedział cicho czekając na rozwój wydarzeń. To w ludziach wkurzało mnie najbardziej. Zamiast walczyć, próbować się wydostać oni siedzą cicho, czekają, bo się boją. Tchórze. Naciąłem lekko skórę na jego szyi, po czym z niego zlazłem. Leżał na ziemi jakby się bojąc, że jeśli wstanie to go bardziej pokaleczę. Rozejrzałem się czy nikt tego nie widział. Zobaczyłem tylko jedną osobę, a tą osobą była Akane. Teraz nie wiedziałem co mam zrobić, nie zdziwiłbym się jakby się wystraszyła, wezwała policję i nigdy więcej do mnie nie zbliżała.

Akane? Ciesz się, że ten typ jeszcze żyje XDD Antek jest baaardzo agresywny XDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt