- Jaki drogi? A poza tym nie ważna jest cena, chciałem ci podziękować za opiekę i po prostu za to, że jesteś. - uśmiechnąłem się delikatnie.
- No nie wiem. - powiedziała cicho.
- Nie przyjmuję odmowy i uznam ją, jako nielubienie mnie. - przybrałem minę smutnego dziecka, na co dziewczyna zaśmiała się.
- Niech ci będzie. - odparła wreszcie.
- To świetnie! - uśmiechnąłem się, po czym założyłem naszyjnik dziewczynie.
Znów zadzwonił dzwonek oznajmiający rozpoczęcie kolejnej lekcji. Na szczęście tę lekcję mieliśmy w tej samej klasie. Zaczęła się lekcja chemii, lubiłem ten przedmiot, nagle nauczyciel oznajmił, że mamy zrobić projekt w parach, ewentualnie trzyosobowych grupach. W sumie z klasy niewiele osób znałem mimo już dość długiego pobytu tutaj, więc zapytałem Miyako, czy zrobi ten projekt ze mną. Na moje szczęście zgodziła się. Nauczyciel zaczął tłumaczyć co musimy zrobić. Powiedział, że z naszej wiedzy mamy zrobić coś przy pomocy chemii, uzyskać coś z połączenia różnych dostępnych rzeczy, również znajdujących się w pracowni dziwnych płynów czy gazów. Mieliśmy przez następne dwa dni zdecydować co chcemy zrobić a potem przyjść do niego, a on stwierdzi czy to bezpieczne i czy jesteśmy w stanie to zrobić. Na myśl od razu przyszedł mi suchy lód. Nieraz widziałem jak w kontakcie z wodą zmienia się w dym. I to raczej nie jak to kiedyś mój znajomy ze szkoły chciał zrobić, czyli z kostkami lodu i suszarką.
- Miyako, co ty na to aby zrobić suchy lód? Może być z tym potem niezła zabawa jak zmieni się w dym. - zażartowałem. W sumie nie brałem tego pomysłu na poważnie.
Miyako? Hah, nie umiałam inaczej tego wyjaśnić XDDD Nie umiem tłumaczyć poleceń nauczycieli, wiec pokrótce chodzi o coś takiego jak z tym suchym lodem, chciałam ci tylko bardziej przybliżyć to o co mi chodziło z zadaniem XDD rozprężanie ciekłego dwutlenku węgla (suchy lód) itp. >-< Wybacz to zagmatwanie.
- No nie wiem. - powiedziała cicho.
- Nie przyjmuję odmowy i uznam ją, jako nielubienie mnie. - przybrałem minę smutnego dziecka, na co dziewczyna zaśmiała się.
- Niech ci będzie. - odparła wreszcie.
- To świetnie! - uśmiechnąłem się, po czym założyłem naszyjnik dziewczynie.
Znów zadzwonił dzwonek oznajmiający rozpoczęcie kolejnej lekcji. Na szczęście tę lekcję mieliśmy w tej samej klasie. Zaczęła się lekcja chemii, lubiłem ten przedmiot, nagle nauczyciel oznajmił, że mamy zrobić projekt w parach, ewentualnie trzyosobowych grupach. W sumie z klasy niewiele osób znałem mimo już dość długiego pobytu tutaj, więc zapytałem Miyako, czy zrobi ten projekt ze mną. Na moje szczęście zgodziła się. Nauczyciel zaczął tłumaczyć co musimy zrobić. Powiedział, że z naszej wiedzy mamy zrobić coś przy pomocy chemii, uzyskać coś z połączenia różnych dostępnych rzeczy, również znajdujących się w pracowni dziwnych płynów czy gazów. Mieliśmy przez następne dwa dni zdecydować co chcemy zrobić a potem przyjść do niego, a on stwierdzi czy to bezpieczne i czy jesteśmy w stanie to zrobić. Na myśl od razu przyszedł mi suchy lód. Nieraz widziałem jak w kontakcie z wodą zmienia się w dym. I to raczej nie jak to kiedyś mój znajomy ze szkoły chciał zrobić, czyli z kostkami lodu i suszarką.
- Miyako, co ty na to aby zrobić suchy lód? Może być z tym potem niezła zabawa jak zmieni się w dym. - zażartowałem. W sumie nie brałem tego pomysłu na poważnie.
Miyako? Hah, nie umiałam inaczej tego wyjaśnić XDDD Nie umiem tłumaczyć poleceń nauczycieli, wiec pokrótce chodzi o coś takiego jak z tym suchym lodem, chciałam ci tylko bardziej przybliżyć to o co mi chodziło z zadaniem XDD rozprężanie ciekłego dwutlenku węgla (suchy lód) itp. >-< Wybacz to zagmatwanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz