piątek, 26 maja 2017

Od Anji Cd Czeslav

Chwyciłam chłopaka za koszulkę. Z całej siły kopnęłam go w piszczel. Ten jęknął i cofnął się jeszcze dalej. Wyprostowałam się i warknęłam:
- Następnym razem, rusz dupę i zejdź na dół do kosza. Bo wybitnym koszykarzem to ty nie jesteś. - odwróciłam się i skierowałam się w stronę mojego pokoju. Szybko się przebrałam i wyszłam na zajęcia. Ten kretyn, popsuł mi humor do końca dnia! Weszłam do klasy angielskiego i usiadłam na moim miejscu. Po kilku minutach do pokoju wszedł nauczyciel i rozpoczął lekcję. Jednak już po chwili ktoś nam przerwał. Był to niziutki uśmiechnięty blondynek, który wyglądał jakby ktoś go z próbówki wyciągnął. Był to Pan Rzucam Puszkami - ten kretyn Czeslav. Był nieco zarumieniony.
- Dzień dobry. Przepraszam, że przeszkadzam, ale obawiam się, że zgubiłem halę sportową. - warknęłam cicho na te słowa. Kilka osób, które siedziało niedaleko mnie spojrzało na mnie zaniepokojonym wzrokiem. Mieli już do czynienia z moimi kopniakami i szczerze współczuli temu nieznajomemu, który w jakiś sposób mi się naraził. Nauczyciel nawet nie spojrzał na naszego gościa, tylko pokazał drzwi i powiedział:
- Anja, zaprowadź go. - zamarłam. Dlaczego z całej wielkiej klasy musiałam to być ja? Wstałam i podeszłam do chłopaka z zaciśniętymi pięściami. Chwyciłam go za ramię i wyprowadziłam z klasy. Skierowałam się w stronę hali, nie zwracając uwagi na protesty chłopaka. W końcu kiedy zaczął się wyrywać straciłam cierpliwość. Odwróciłam się i przybliżyłam się do niego.
- Jeszcze jedno słowo, a pożałujesz. Tracę przez ciebie bardzo ważną lekcję i zaraz stracę panowanie nad sobą. Więc po prostu się zamknij. - wyszeptałam złowrogo i puściłam koszulkę chłopaka. Skierowałam się w stronę hali.
<Czesiek? Masz przerąbane u Anisia nie przeginaj tylko ;D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt