Tarzałam się po ziemi, śmiejąc jak jeszcze nigdy się nie śmiałam. Nie
mogłam przestać. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Cały czas się
śmiałam.
W końcu choć trochę się ogarnęłam.
-Dobra, trzeba wrócić do internatu -powiedziałam. -Przydałaby się wam kąpiel.
-Ciekawe co sobie pomyślą inni, gdy zobaczą nas w takim stanie... -zmartwił się ten chłopak, którego też udało się przemoczyć.
-Na pewno będą żałować tego, że nie są w klasie IIb! -uśmiechnął się
Czeslav i klasnął w dłonie. -Takie rzeczy mogą się przytrafić tylko
nam!
Znów wszyscy się roześmiali i ruszyliśmy w stronę akademii.
-Wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? -spytałam.
Popatrzyli na mnie pytająco. Pomachałam komórką.
-Mam to wszystko nagrane! Cała klasa to obejrzy. No chyba, że wolisz powtarzać doświadczenie? -spojrzałam na Czeslava.
-Nie, nie! -szybko zaprzeczył. -Wszystko byle nie więcej zmarnowanej coli!
Szliśmy dalej. Czeslav dosłownie cały czas nawijał. W końcu weszliśmy do szkoły.
-Dobra, idźcie się umyć. Ja napiszę sprawozdanie -oznajmiłam i ruszyłam schodami w lewo.
***
Następnego dnia pierwsza była fizyka. Weszłam do sali.
-Cześć! -zawołał Czeslav. -Napisałaś?
-Napisałam -mruknęłam.
<Michael? Teraz ewidentnie twoja kolej. XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz