- Raczej ich nie będzie - stwierdziłem z westchnieniem wsadzając ręce w kieszenie. - A jeżeli jednak będą jestem na to gotów. Nie przyszedłem, poniosę konsekwencję.
- Prosiłam cię jedynie o wskazania drogi.
- Nie potrafiłbym tego zrobić - uśmiechnąłem się miętoląc swoją mapkę. - Nie posiadam orientacji w terenie. Ta umiejętność jest u mnie równa zeru.
Dziewczyna zmarszczyła czoło. - To jest w ogóle możliwe?
- Najwyraźniej tak. Ale spokojnie, podczas pierwszego spotkania samorządu planuję podsunąć pomysł wprowadzenia strzałek orientacyjnych. Ułatwiłyby życie niejednemu nowemu w tej szkole.
- Jesteś w samorządzie?
Lekko skinąłem głową. - Rzecznik praw ucznia. - Spojrzałem na zegarek. - Mamy jeszcze jakieś 20 minut. Mogę cię odprowadzić do twojego pokoju.
- Raczej nie wypada...
Zaśmiałem się miło. - Spokojnie, nic ci nie zrobię. Będziesz miała czas żeby mi o sobie opowiedzieć.
Rosamery?
- Prosiłam cię jedynie o wskazania drogi.
- Nie potrafiłbym tego zrobić - uśmiechnąłem się miętoląc swoją mapkę. - Nie posiadam orientacji w terenie. Ta umiejętność jest u mnie równa zeru.
Dziewczyna zmarszczyła czoło. - To jest w ogóle możliwe?
- Najwyraźniej tak. Ale spokojnie, podczas pierwszego spotkania samorządu planuję podsunąć pomysł wprowadzenia strzałek orientacyjnych. Ułatwiłyby życie niejednemu nowemu w tej szkole.
- Jesteś w samorządzie?
Lekko skinąłem głową. - Rzecznik praw ucznia. - Spojrzałem na zegarek. - Mamy jeszcze jakieś 20 minut. Mogę cię odprowadzić do twojego pokoju.
- Raczej nie wypada...
Zaśmiałem się miło. - Spokojnie, nic ci nie zrobię. Będziesz miała czas żeby mi o sobie opowiedzieć.
Rosamery?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz