- Ja cię nie oceniam. Stwierdzam tylko że przydała ci się pomoc. - uśmiechnąłem się głaszcząc ją po policzku.
-Kiedy ja nie potrzebuję jej- warknęła
-Potrzebujesz. Tylko nie chcesz jej przyjąć- odparłem
-Mylisz się- mruknęła
-Byłem podobny do ciebie. Tyle że ja jeszcze brałem narkotyki- westchnąłem i dodałem- Jak nie chcesz ze mną gadać to nie musisz
Jessica?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz