Szłam przez korytarz, kiedy zauważyłam jak wyraźnie nowa uczennica kręci się to tu, to tam, najprawdopodobniej szukając sali, bo patrzyła na numery drzwi.
Obserwowałam ją przez kilka minut, ale widząc że wyraźnie nie jest w stanie samodzielnie zakończyć poszukiwań podeszłam do niej.
- Nowa? - zapytałam z uśmiechem.
Natychmiast się odwróciła i zmierzyła mnie podejrzliwym wzrokiem.
- Spokojnie, nie gryzę. - uniosłam ręce w geście kapitulacji.
- A co jak tak? - dziewczyna odburknęła, na co wywróciłam oczami.
- Szukasz swojej sali, nie? - zignorowałam jej zaczepkę - Jak przestaniesz mi skakać do gardła, zaprowadzę cię, gdzie chcesz. - oznajmiłam.
Natalia? ;)
Obserwowałam ją przez kilka minut, ale widząc że wyraźnie nie jest w stanie samodzielnie zakończyć poszukiwań podeszłam do niej.
- Nowa? - zapytałam z uśmiechem.
Natychmiast się odwróciła i zmierzyła mnie podejrzliwym wzrokiem.
- Spokojnie, nie gryzę. - uniosłam ręce w geście kapitulacji.
- A co jak tak? - dziewczyna odburknęła, na co wywróciłam oczami.
- Szukasz swojej sali, nie? - zignorowałam jej zaczepkę - Jak przestaniesz mi skakać do gardła, zaprowadzę cię, gdzie chcesz. - oznajmiłam.
Natalia? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz