poniedziałek, 11 grudnia 2017

Od Shuu

Obudziłem się w akademiku Akademi. Wczoraj tu przyjechałem i byłem tak zmęczony podróżą, że nie zapamiętałem nic oprócz numeru mojego pokoju. Wiem, że ktoś mi coś tam mówił, lecz w mojej głowie była pustka na ten temat. No... prawie. Zapamiętałem, że w pokoju obok mieszkają chłopaki z tej samej klasy co ja. Wypadałoby się z nimi zaznajomić. Tylko pokój 208 czy 210? Usiadłem na łóżku i przeciągnąłem się, ziewając. Rozejrzałem się po pokoju. Pierwszą rzeczą która przykuła moje oczy był karton który leżał na środku pokoju. Wokół niego było jeszcze więcej kartonów. Wyobraziłem sobie, że podłoga jest zaminowana. Kątem oka spojrzałem na zegarek. Była 07:22.
- Wczeeśnie. - mruknąłem do siebie niezadowolony. No cóż, trzeba wstać. Niedługo zaczynają się moje pierwsze lekcje w Akademii Green Hills. Wypełzłem z łóżka i miałem zamiar iść do łazienki. Niestety, po drodze przywaliłem nogą w trawdy i ciężki karton, co skutkowało moim upadkiem na podłogę. Szybko się podniosłem i gdy w końcu dotarłem do łazienki stanąłem przed zlewem. Pprzemyłem twarz woda by się obudzić, po czym przeczesałem włosy ręką. Szybko się ubrałem i zacząłem szukać planu lekcji. Gdzie ja go mogłem zostawić? Czy ja zawsze musze wszystko gubić? Westchnąłem ciężko, gdy przeszukałem cały pokój. Nie znalazłem tego papierka. Wyszedłem z swojego pokoju i postanowiłem, że odwiedzę sąsiadów spod numeru 208. Może oni mają ten sam plan lekcji co ja. Zapukałem i po chwili w drzwiach pojawił się wysoki (wyższy ode mnie), jasnowłosy chłopak z jasnobrązowymi oczami. Miał na sobie poplamione farbą dresy. Można się domyślić, że maluje. Fajnie.
- Hej. - zacząłem. Nie wyglądał na takiego, co by chciał mi przywalić, więc raczej się nie stresowałem. Myślę, że mogę się z nim dogadać.

Michael? Albo Czesiu? Może opko słabe, ale dawno nie pisałam ludzikami xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt