poniedziałek, 26 czerwca 2017

Od Coral

Mknęłam przez korytarze, chcąc jak najszybciej dostać się do klasy biologicznej. Już nie raz zdarzyło mi się spóźnić na te zajęcia, a profesor Cecille… Cóż, nie patrzyła na to przychylnie. Owe spóźnienia nie były celowe, wynikały wyłącznie z mojego… umiłowania do snu. Żaden budzik nie był w stanie mnie zbudzić, o ile nie był to heavy metal, za którym nie przepadałam. Kiedy w końcu dobiegłam do celu, byłam nie tyle spocona, co okropnie zmęczona. Co gorsza, czekał mnie jeszcze dzisiaj test sprawnościowy. Oddychając nierównomiernie, zapukałam i nieśmiało wślizgnęłam się do klasy. Nauczycielka spojrzała na mnie karcąco, lecz nic nie powiedziała. Lekcja minęła na omawianiu niedawnego sprawdzianu, z którego dostałam ocenę dostateczną… Zważywszy na to, że był to niezapowiedziany sprawdzian, nie czułam się zbytnio zawiedziona. Po omówieniu, przeszliśmy do prezentacji na temat skóry płazów. Przy części, w której zaczęliśmy wymieniać jej udział w oddychaniu, zaczęłam rysować w swoim notatniku. Czekałam na upragniony dzwonek na tyle niecierpliwie, że na jego dźwięk aż podskoczyłam – miałam już wybiec z klasy na kolejne zajęcia, gdy przy wyjściu zatrzymała mnie profesor Brooks.
- Coral… Wiesz, że nie mogę tego tak pozostawić? – zaczęła, zakładając ręce na krzyż i przyglądając mi się uważnie.
- Tak… - przeciągnęłam nieco słowo, nie będąc pewną, co zaraz usłyszę.
- Postanowiłam, że w ramach dodatkowego zadania stworzysz projekt wraz z uczniem, który jak ty, nieustannie się spóźnia – popatrzyła na moją reakcję, która nie była entuzjastyczna.
- Z kim dokładnie? – zapytałam, niezadowolona.
- Z…

Ktoś? c:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt