Szłam po korytarzu. Szukałam sali matematycznej. Nie wiem czemu zatrzymałam się przed jedną z nich. W otwartych drzwiach zobaczyłam profesor Brooks rozmawiającą z jedną z uczennic. Ta ostatnia wydawała się być lekko zakłopotana. Słyszałam ich rozmowę.
-Z Reiną. Reiną Soler. Chodzi do klasy II c. Pomoże ci.
Na dźwięk swojego imienia podeszłam bliżej. Wzrok profesor Brooks zatrzymał się na mojej twarzy.
-Panno Soler, proszę bliżej.
Westchnęłam ciężko i już po chwili byłam przy nich.
-Tak, pani profesor? Coś się stało?
Mój ton był niewinny. Dziewczyna o miętowych włosach spojrzała na mnie i uśmiechnęła się delikatnie.
-Zrobisz projekt z Coral -nauczycielka wskazała na nowo przeze mnie poznaną. -Myślę, że się dogadacie. Obie spóźniacie się tak samo często.
Włożyłam ręce do kieszeni bluzy.
-Reina -powiedziałam.
-Coral, miło mi.
Profesor Brooks odeszła od nas. Nie lubię rozmawiać z ludźmi.
-Chodź -mruknęłam.
Zaczęłam iść. Coral ruszyła za mną. Weszłyśmy do mojego pokoju.
-Jaki temat projektu?
Coral?
-Z Reiną. Reiną Soler. Chodzi do klasy II c. Pomoże ci.
Na dźwięk swojego imienia podeszłam bliżej. Wzrok profesor Brooks zatrzymał się na mojej twarzy.
-Panno Soler, proszę bliżej.
Westchnęłam ciężko i już po chwili byłam przy nich.
-Tak, pani profesor? Coś się stało?
Mój ton był niewinny. Dziewczyna o miętowych włosach spojrzała na mnie i uśmiechnęła się delikatnie.
-Zrobisz projekt z Coral -nauczycielka wskazała na nowo przeze mnie poznaną. -Myślę, że się dogadacie. Obie spóźniacie się tak samo często.
Włożyłam ręce do kieszeni bluzy.
-Reina -powiedziałam.
-Coral, miło mi.
Profesor Brooks odeszła od nas. Nie lubię rozmawiać z ludźmi.
-Chodź -mruknęłam.
Zaczęłam iść. Coral ruszyła za mną. Weszłyśmy do mojego pokoju.
-Jaki temat projektu?
Coral?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz