sobota, 10 czerwca 2017

Od Czeslava CD Anji i Michaela

Siedziałem na łóżku z laptopem i tabletem na kolanach. Piórkiem wykonywałem szybkie ruchy i kreśliłem kształt wyjącego wilka stojącego na skraju skały. Zwykły tradycyjny kicz. Potrzebowałem czegoś, aby opanować emocje i zrzucić z siebie ciężar dzisiejszego dnia. Byłem na siebie zły za moje zachowanie... Wiedziałem, że odezwałem się za ostro i trochę nieodpowiednie, ale w sumie co mnie to interesuje. Po niej pewnie spłynęło to jak po kaczce. Ludzie jej pokroju już tacy są. Pewnie po tym jak wyszedłem dalej siedziała i spokojnie jadła obiad. Czym ja się przejmuję? Jej małpy, jej cyrk. SAKRA! Dlaczego ciągle o tym myślę! Odłożyłem sprzęt na bok i rzuciłem się na poduszkę. Ręką wygrzebałem ostatnią puszkę spod łóżka. Otworzyłem ją z cichym syknięciem i pociągnąłem porządnego łyka. Wtedy mój telefon za wibrował i po chwili dał sygnał, że dostałem SMS. Spojrzałem ukradkiem na zegarek. Była trzecia w nocy. Sakra, kto mógł do mnie pisać o tej porze? Złapałem telefon i zobaczyłem mrugającą kopertę z podpisem MISIEK. Niespiesznie kliknąłem na nią i przeczytałem wiadomość.
,,Wejdź na fejsa''
Upiłem nastepny łyk coli i odpaliłem messa. Czekała tam na mnie wiadomość od Miśka. Odłożyłem puszkę i zacząłem pisać.

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP3hEK1vf9trTZzl3Qulmz90bCB5VdVLbNMhb7hJl8d__Ie_3j__qK4VEB1DP1HLvcmU1WXdO9pZILXv7eVnTot7NZbvxWo3vmK0Sz51Mjl1TGNYFX3T3jrAH_vhCnCXcLDMSgshVWCOqS/s1600/001.jpg


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW3wIqjQBZLAViwjbhEK-9L5aVNeXucfUrEZwMTCzhdlycmU2qacKSmqwJoHFzI5tGJw5fCAuisyv8HAYhlP-HtYOh4kwLxfNrn3OGbNtn0B8ldaOMA6e4-fLr50VwDtcd1RAjzqUSTiUi/s1600/002.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguzREgbLI8UvoLEkN-Xln72IsuPZ-PZxmDuzo6xAwPMPnK3_Qt96Wqckysd6ynP7x8Y9X_kfa8XimUbZttopde1-aD3nWmDLx8eR7DttQf818Du1cDSXT2LukZUccg9Pzir1yILM2OPpQu/s1600/003.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUON-BFwXu-gBhWsbk1a0Fav-9xu1MalKKpeWNYH-CR2LYmC8chD-RU8RdMUfvAq76YrahbkL3LiqFHrQg9RpnMSZ0b5YuGzCvTOH_Xcm8lbkeEbA41Fk8PuhhM24VClMKV4EwN76I4vye/s1600/004.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUpEaCq5jlnhF42e1iyIm6Obu5kLFjAOvh1ZABseRaIoZM6TceyfMZGW5TKToa7YyFvnybOyeTfzLaEPL8fthYCV4IQxAGUdQyHvrEoipo9ncVizteaVNo84nRZ6fJrbOM6HcH8flnV9G0/s1600/005.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZyS2mnsWV7wRvH03eMJSjB4FxPMNhRnIj4frlEZxgEntWLVXh_BoBTyuxyXaEX1SF6cmeZOpAH2yXrOuPY9maIgd-ml-DxYCWtYCi1wjyRD2yzp2_fF_dqIsXM1weDlaEV5AGAWoBtwdW/s1600/006.jpg


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6nb3Tv5FYAeCzbxJJZLBlGUBE6j9t0WVUS3xHvH5c7PmXFd_SNs5OB-tsFiQmk1lCydGDKnqOo3bnCM2iJZUiGQZBLjI4Ecobvzo9PC2c0JVrhpwwcXehfPoQsNQ6K2gtenYWEyz_hBTh/s1600/007.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiejJ7GqQH50lsCIr6l_H4iPM6DJD-HGT4kSYqU0JV4E8mifABygXmxVzX3d0cFM8ggTfD18kPgS1n8wTQwj91eyaDB4Vn70euOSRTskbmk2UBIInoHwY2BQUXFsIJ1znxZTF7XeTtIJPdp/s1600/008.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ_VHvej_CC6_tuGm85-BwJwrMmy3A4Wbss8UhBqK8N7qoByjKwshezXPJui6-DgYmGsJWao4XGs1QRsFJ2x7oRRFxZCwHfIWcxLWKG6o_tc-6Ihc7VawkWWj1UxRaKjXhh9_RpQ3LymoQ/s1600/009.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcFt5QifQNc6JTB6oPacB_zzzC3HojKR_JiKyy-SfdsqEDeV4Oz1nkvfxNa5zOsSlgLz-6DG0IyL8VN1Hg5soicp7YRCJDnM4UIKiie-od0FrnRaAW08VIfIpqfKAOlu3vvK7E-aUF6nu5/s1600/010.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzpohZ02I03YCYL9MEzo4CCH75qzGTZ-WLjnWspPHgqUG0k_cJucofloIKxgRgP9WykamY4nfoAfeqpJylmDT3NxCRBeY_tOCtoSx6A5450xaxnSi9FeghpuXGpDlzQyK3Z5FJ9Yh8GZub/s1600/011.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ5VhBpy1W6-HMW6fv9Xidl3JFrvOGFsOQZmTBOElpZT62cGW94_57Xor3s6uWjb-N4iISWs5O5RsvqT1btf_oivQ_LHq2wBAaGwA9KJSD-lmET1wct7Y5-bCUGpiCt0y_mSXXvDLEu6l9/s1600/012.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFwCnwL5w0X-fifoqwgNoZkaL6qul7TvfDvYdthuTcJVpeUTdy8OgxG4UmxoDkrYmB9C3vgpGkz1x3KWZ2kvkEo2zhkx1AT9CI4XG8R6DvdyrfVP_8p6jUCntIbL61Xeix7NR7frBXHfXp/s1600/013.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2tqNnL26K1ydhD_z5KiqoDZ11MM3ja4u0eHhj2c8pDVXsw0T6j3pi-dBzrbLuPxbFkLbtnC67j35HK6QVaEDpdOdiB8RmdMcZpx6M4UxIQx2eslBE0DiYOfDbisXyDiZ6R2HrL4et0t3V/s1600/014.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo7f7H0ZsojUH-eDOpce-4xjvF8XplLbEQq4d-mUjrgn9a3m2XiVUtxWTjQtx7hGxcawr6vgzopvH-FRODOILa-PEJUKDAMfTPBOJBqqhlJkvaW6OoXqdaTm717QViYmWEFjbr3cwg0ajp/s1600/015.jpg

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR7A_Fi9YqTFlaO8nDcOjxUgsNwa-LZY2oDb0FmcMA9aXhMLCf5tgaYLEIBYjYpdNLImGuBL4xb_f6ageOMJDUrpXg-w8VGTxY6a_SjJ4cLBdNSoDojS7eUoWze-DW1EtKmz1-Jb62g1dk/s1600/016.jpg


Wyłączyłem telefon i odłożyłem na bok. Czyżby to co mówił faktycznie było prawdą? Płacząca Anja, chcąca odzyskać ,,przyjaciół''? Jakoś nie mogłem sobie tego wyobrazić... opróżniłem puszkę do końca, zgniotłem i rzuciłem do śmietnika. Puszka odbiła się rantem i upadła z brzękiem na podłogę. Coloholik... uśmiechnąłem się sam do siebie. Powoli wstałem podszedłem do puszki i ją podniosłem. Trzymając ją w dłoni zauważyłem, że jest z napisem. Przyjrzałem się i zobaczyłem napis ,,I'm sexy and I know it''. Hehe idealnie. Zgniotłem ją jeszcze bardziej i wrzuciłem do śmietnika. Wróciłem na łóżko i wziąłem się za dalsze bazgranie wilka.
~later~
*Fiest, fiesta, pluma pluma gay! Pluma pluma gay!*
Zerwałem się na równe nogi. Z nieprzytomnym jeszcze wzrokiem rozejrzałem się w celu zlokalizowania tych nieziemskich dźwięków. Po chwili zorientowałem się, że to mój telefon. Uśmiechała się do mnie z niego twarz miśka z milionem serduszek... Zostawić telefon na chwilę w czyichś rękach.
- Halo? - zapytałem próbując powstrzymać gwałtowne ziewnięcie
- Oooo w końcu wstałeś! - odezwał się Misiek
- Co to za gejowskie piosenki? - zapytałem przecierając oczy
- Wiedziałem, że Ci się spodoba - zaśmiał się - Ty serio nigdzie dzisiaj nie wyszedłem? Nauczyciele się martwią i kazali przekazać, że jak nie przejdzie to masz iść do pielęgniarki.
- Z pewnością pójdę - ziewnąłem - Która wogóle godzina?
- Emmm jest po piętnastej...
- Sakra już tak późno? - zdziwiłem się patrząc za okno
- To ładnie ty nie kontaktujesz ze światem - mruknął - Idę do sklepu, kupić ci coś...
- Colę - przerwałem
- ... po za colą - dokończył
- Hah jak ty mnie znasz - uśmiechnąłem się - Możesz ogarnąć coś do jedzenia to zrobimy sobie maraton filmowy.
- Dobra ogarnie się - powiedział - To ja kupię wszystko i zaraz wpadnę
- Spoko - powiedziałem - Do zobaczenia.
Rozłączyłem się, chwyciłem za ręcznik i poszedłem się wykąpać. Zimny prysznic dobrze na mnie zrobił i trochę odżyłem. Wiedząc, że mam jeszcze trochę czasu zanim Misiek przyjdzie, poszedłem w samym ręczniku do pokoju. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
- Wejdź - powiedziałem sądząc, że chłopak wczesniej się uwinął - Nooo szybki jesteś, to chyba twój rek... A ty co tu robisz?
Widząc Anją w drzwiach byłem w szoku. Faktycznie wyglądała... inaczej. Cała potargana, blada, oczy podkrążone i przekrwione.
- Co chcesz? - zapytałem ciaśniej owijając ręcznik na biodrach
- Pani Potts - wyciągnęła rękę z jakimiś kartkami - Kazała przekazać Ci te dokumenty... musisz coś wypełnić w sprawie stypendium.
- Umm dzięki - wziąłem od niej papiery
Staliśmy w kompletnej ciszy.

<Anja?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt