czwartek, 27 lipca 2017

Od Ai Cd Javier’a

Kiedy chłopak zawinął mnie jak naleśnika i wyszedł, nic po tym nie pamiętam. Najwyraźniej zasnąłem zaraz po opuszczeniu przez niego mojego mieszkania. Rankiem, obudziłem się z lekkim bólem głowy, ale na szczęście bez większego kaca. Z niechęcią opuściłem łóżko i wyszykowałem do szkoły, nie zapominając o książce z chemii. Wyszedłem z mieszkania i je zamknąłem, a potem usłyszałem głos, który należał do osoby z którą jadłem wczoraj obiado-kolację, jeżeli można to tak nazwać.
- O! Pijaczynka!
Pijaczynka? Odwróciłem się do niego i z rumieńcem przekrzywiłem głowę. Nie wiedziałem o co chodzi, a ten najwyraźniej się tego domyślił, więc powiedział mi jakie głupoty wygadywałem.
-Eh… Co jeszcze narobiłem?
Na to pytanie Javier się szeroko uśmiechnął, podszedł do mnie i nachylił się do mojego ucha. Na mojej twarzy pojawił się ogromny rumieniec i lekko wytrzeszczyłem oczy.
-Pocałowałeś mnie. Co prawda w policzek, ale…
Wyszeptał mi to prosto do ucha, a potem kawałek odsunął. Lekko się zająknąłem i ukłoniłem, zaczynając go przepraszać. Ten zachichotał, złapał mnie pod ramię i ruszył ze mną do szkoły. Ja nadal na twarzy miałem ten rumieniec, który za nic nie chciał usunąć się z mojej twarzy.
---
Na szkolnym korytarzu mnie wreszcie puścił i pożegnał, klepiąc po głowie. Wolnym krokiem ruszyłem do Sali na moje zajęcia. Na nich z resztą nie dałem rady się skupić, bo nadal wspominałem słowa chłopaka o tym, że go pocałowałem… Cholera… Głupi jak but…
---
Po wszystkich lekcjach wyszedłem z Akademii i skierowałem się do domu wolnym krokiem. Do kolejnej zmiany w kawiarni mam trochę czasu i nie muszę biec. Tak więc naprawdę żółwiowym tempem ruszyłem do mieszkania. Miałem też nadzieję, że natrafię na Javiera… Skąd mi to przyszło do głowy nie wiem, ale tego chciałem.

<Javier? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt