czwartek, 27 lipca 2017

Od Cynthii CD Finnick

Policzek szczypał, kolano też chyba obtłukłam, bo bolało..
Ale mnie prowadzi. Tyle dobrze. Schowam się w swoim pokoju i będę sama się na siebie wściekać.
Zaczął zadawać pytania... No, niech będzie.
- Skąd pochodzisz? - zapytał.
- ...Z Finlandii. - odparłam, wciąż strzelając palcami.
- Długo tam mieszkałaś?
- Piętnaście lat, od urodzenia... - zamyśliłam się na moment - ...Z przerwami.
Po tym nastała cisza na kilka minut. Znów odezwał się dopiero, gdy widzieliśmy już przed sobą cel naszej podróży.
- Tęsknisz za domem? - spojrzał na mnie. Widziałam, że jakoś starał się utrzymać rozmowę. I właściwie, to był nawet całkiem miły
- ...Niezbyt. Nie mam za czym tęsknić, bo domu nigdy nie miałam. - zerknęłam na niego. Chyba nie do końca zrozumiał o czym mówię - Jestem z sierocińca - wyjaśniłam. Wtedy chyba już zrozumiał.
Więcej już nie mówił. Chyba uznał, że jest to jakiś niemiły temat, czy coś... A mi było to całkiem obojętne. Przynajmniej już.

Dotarliśmy. Odprowadził mnie aż pod drzwi. Naprawdę jest miły...
W drzwiach odwróciłam się do niego
- Dzięki za pomoc... Będę musiała się jakoś odwdzięczyć. - nie patrzałam na niego. Nie byłam przyzwyczajona do dziękowania komuś. - ...Jeśli masz chwilę... Pomógłbyś mi z czymś? Apteczka stoi w łazience na najwyższej szafce, i... Niezbyt sięgam...

< Finn? I z opatrunkiem możesz pomóc x3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt