Lekcje były ciekawsze niż myślałem, ludzie mili, bez problemu znalazłem sobie kogoś do gadania.
Chociaż gadanie na lekcji nie było jednak aż tak dobrym pomysłem...
Zbesztany w pierwszy dzień, hmmm. Okey, mam talent.
Ale i tak chyba wyszło dobrze. Chyba mnie polubili, a to już połowa sukcesu. Byle tak dalej.
Po dzwonku jakby opuściło mnie szczęście. Udało mi się wszystko wyrzucić z torby, upuszczając ją, potem musiałem nurkować pod szafką... Eh
W każdym razie, czas do domu. I tak siedziałem tam parę minut dłużej...
A w drodze, przed sobą zobaczyłem mojego uroczego sąsiada.
Zakradłem się do niego, ciuchutko, jak ninja...
- MAAAM CIĘ~! - skoczyłem na niego od tyłu
< Ai? Heheh >
Chociaż gadanie na lekcji nie było jednak aż tak dobrym pomysłem...
Zbesztany w pierwszy dzień, hmmm. Okey, mam talent.
Ale i tak chyba wyszło dobrze. Chyba mnie polubili, a to już połowa sukcesu. Byle tak dalej.
Po dzwonku jakby opuściło mnie szczęście. Udało mi się wszystko wyrzucić z torby, upuszczając ją, potem musiałem nurkować pod szafką... Eh
W każdym razie, czas do domu. I tak siedziałem tam parę minut dłużej...
A w drodze, przed sobą zobaczyłem mojego uroczego sąsiada.
Zakradłem się do niego, ciuchutko, jak ninja...
- MAAAM CIĘ~! - skoczyłem na niego od tyłu
< Ai? Heheh >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz