Klepać się zachciało pijaczynie...
Oddałem mu, siadło aż miło. Dobrze, że nikogo nie było w okolicy, więc chyba nikt nas nie widział.
Ciągle coś mamrotał. Na szczęście jego mieszkanie było otwarte.
Zacząłem szukać jego sypialni...
Spróbowałem go "wysadzić" na łóżku, ale się mnie trzymał, eh. Za kołnierz...
Potem nie chciał puścić, i pocałował mnie w policzek. Zabujał się czy co?
Zaczął gadać coś o dużym łóżku, żebym został...
Hmmm, chętnie, ale nie jak jest pijany
Wreszcie zawinąłen go w kołdrę jak naleśnik i wyszedłem, mając nadzieję że będzie spał.
Wróciłem do siebie, posprzątałem, i poszedłem spać
Rano się ogarnąłem, trochu się poleniłem, i wyszedłem do szkoły....
A za drzwiami...
- O! Pijaczynka!
< Pijaczynko? :D >
Oddałem mu, siadło aż miło. Dobrze, że nikogo nie było w okolicy, więc chyba nikt nas nie widział.
Ciągle coś mamrotał. Na szczęście jego mieszkanie było otwarte.
Zacząłem szukać jego sypialni...
Spróbowałem go "wysadzić" na łóżku, ale się mnie trzymał, eh. Za kołnierz...
Potem nie chciał puścić, i pocałował mnie w policzek. Zabujał się czy co?
Zaczął gadać coś o dużym łóżku, żebym został...
Hmmm, chętnie, ale nie jak jest pijany
Wreszcie zawinąłen go w kołdrę jak naleśnik i wyszedłem, mając nadzieję że będzie spał.
Wróciłem do siebie, posprzątałem, i poszedłem spać
Rano się ogarnąłem, trochu się poleniłem, i wyszedłem do szkoły....
A za drzwiami...
- O! Pijaczynka!
< Pijaczynko? :D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz