Skończyło
się na tym, że zaczęliśmy sobie dogryzać. Gdy Nico mnie pacnął w czoło,
położyłam na moim czole dłoń. Pokazałam mu język i stanęłam na palcach.
Moja ręka skierowała się ku jego włosom, które z wielką chęcią
rozczochrałam. Potem znowu pokazałam mu język. Zaczęliśmy się nawzajem
przepychać. Wszystko sprowadziło się do tego, że się lekko potknęłam i
upadłam na chłopaka. Kiedy zrozumiałam, że leżę na nim, a on na
chodniku, pisnęłam cicho.
-P-Przepraszam!
Krzyknęłam
i się bardzo mocno zaczerwieniłam. Szybko się podniosłam i otrzepałam
sukienkę. Chrząknęłam, a następnie spuściłam głowę. Jaki wstyd… Wreszcie
uniosłam głowę.
-C-Chodźmy do kawiarenki…
Powiedziałam
i pociągnęłam go w stronę najbliższej kawiarni. Nie musieliśmy długo
iść, bo była naprawdę blisko. Kiedy weszliśmy tam, wzięłam sobie
najzwyklejszą w świecie kawę z mlekiem, a Nico zrobił podobnie. Też
zamówił sobie kawę i tak samo jak ja jej nie posłodził.
-Nie lubisz słodyczy?
Zapytałam
na co ten pokiwał głową. Uśmiechnęłam się i powiedziałam mu, że i ja
nie przepadam za słodkimi rzeczami. Spokojnie popijałam swoją kawę i co
jakiś czas spoglądałam na ciemnowłosego. Cóż… Zapowiada się ciekawie…
<Nico? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz