wtorek, 4 lipca 2017

Od Nicolay'a CD Sayuri

Słysząc jej słowa, widząc jej zapłakane oczy uśmiechnąłem się do siebie. Znowu płacze małe beksiątko…
https://68.media.tumblr.com/1f4125b73488ede065fa9d312794a9d1/tumblr_inline_nrh3l5NuFt1szu3bc_500.gif
Objąłem ją kładąc na jej głowie swój podbródek. Teraz nie obchodziło mnie czy uczniowie na nas patrzą, czy zaraz zadzwoni dzwonek, czy Sonia już trzeci raz moczy mi bluzę swoimi łzami. Teraz liczyliśmy się tylko my i nasze uczucia. Szczerze mówiąc, swoją pierwszą miłość wyobrażałem sobie jako zwykłe zauroczenie i eksperyment ale okazuje się, że jest rzeczywiście prawdziwa. Aż dziwne ile taka drobna, niezdarna dziewczyna potrafi zmienić w moim życiu.
Ująłem jej policzki i ucałowałem ją w jeden.
- Czas się chyba zbierać. Uczniowie już pobiegli do swoich klas.
Blondynka otrząsnęła się.
- N-naprawdę? – spojrzała na zegarek. – Ch*lera!
Złapała mnie za rękę i pobiegliśmy do szkoły by po chwili rozejść się do swoich klas. Nie obyło się bez spóźnienia w dzienniku. Nie żałuję, warto było poświęcić te pięć minut lekcji tylko dla siebie nawzajem.
***
Po lekcji ruszyłem w stronę klasy Sajgonki. Może chociaż raz to ja będę na nią czekał. Nagle zatrzymałem się w bezruchu. Rozmawiał z nią jakiś chłopak. Nie znałem gościa ale rumieńce na jego twarzy mówiły za siebie. Postanowiłem zareagować. Podszedłem od tyłu do dziewczyny i objąłem ją w pasie opierając swój podbródek na jej ramieniu.
- Ona jest moja. – zmroziłem chłopaka spojrzeniem.
Posłał mi zdezorientowane spojrzenie. Sajgonka obejrzała się na mnie równie zdziwiona.
- Nico…?
- S-spokojnie! Ja tylko chciałem pożyczyć od niej notatki, bo nie było mnie w szkole.
Ukłonił się w przepraszającym geście i odszedł.
- Nico, co ty wyprawiasz?
Odwróciła się do mnie, a ja nie spuściłem uścisku.
- Przecież nic mi nie zrobił, a dopiero co rozmawialiśmy, że nigdy Cię nie zostawię.
Odwróciłem od niej wzrok.
- Po prostu pogłaszcz mnie po głowie. – odparłem zarumieniony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt