sobota, 1 lipca 2017

Od Sayuri CD Nicolay

Ciągle miałam chęć płakać. W mojej głowie, krążyła myśl, że to moja wina… Odwróciłam od chłopaka wzrok. Moje oczy ponownie się zaszkliły. Czułam ciągle tą winę… Nadal mnie męczyła. Nie chciałam płakać, ale… Nie dałam rady.
-P-Przepraszam, przepraszam!
Krzyknęłam w jego stronę. Po moich policzkach popłynęła kolejna fala łez. Zacisnęłam w dłoniach dół sukienki. Teraz to ona było moim jedynym ratunkiem. Bałam się spojrzeć mu w oczy. Tak bardzo chciałam, ale… Się bałam.
-Nie powinnam tego robić! Jestem beznadziejna! Nie znienawidź mnie za to! Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam! To było silniejsze ode mnie. Nie potrafię jednak zaprzeczyć, że… podobasz mi się! Przepraszam, że Cię pokochałam.
Chłopak prosił, abym przestała. Nie mogłam. Musiałam. To moja wina… Zawsze wszystko psuję… Wieczny pech…
- Kiedy to wszystko to prawda! Gdyby nie ta cała sytuacja byłoby tak jak kiedyś. Nie czułbyś się tak przeze mnie. Gdyby nie to, że… to, że… Ja…
Zatkało mnie. Poczułam delikatny dotyk ust chłopaka. Co się tutaj działo? Dlaczego… Dlaczego… Byłam wstrząśnięta… Jednak moje drżące dłonie, po chwili znalazły się na jego policzkach, a ja? Ja odwzajemniłam ten pocałunek. Po chwili zrozumiałam, że moje słowa, które wypowiedziałam wcześniej, nie były głupim zauroczeniem… Ja naprawdę go kocham… Zależy mi na nim. Nie chcę go stracić. Nie chcę, aby wypuścił mnie ze swoich objęć. Po chwili odsunęłam od niego moje wargi. Pogłaskałam go kciukiem po policzku i spuściłam głowę.
-Dziękuję…
Szepnęłam. Czułam, że moje serce zaraz mi wyskoczy z piersi. Wszystko wydawało się dla mnie takie cudowne. Byłam przy nim. Zależało mi na nim. Teraz wiedziałam, że to chyba oznacza, że jesteśmy parą… Moja warga lekko drżała, a ja myślałam, że znowu się rozpłaczę. Nie uniosłam nadal głowy. Nie wiedziałam, jak mogę spojrzeć mu w oczy…
<Niico?? *^*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt